Strona główna Strona Kasi vel. Sandry Strona Dominisi Rowery to moja pasja Moja praca Moje strony i inne linki

Moje podróże

Kiedyś uwielbiałem podróżować i była to jedna z moich głównych pasji. Teraz jednak już mi troche przeszło i w sumie wolę spędzać wakacje w Polsce.

Zapraszam do przeczytania relacji z dwóch moich podróży:

Wyprawie do Korei

Pobycie w Anglii

I obejrzenia fotek z:

Anglii   Korei



Wyprawa do Korei

Ja i skosnoocyNajciekawszą dotąd wyprawą był wyjazd do Korei Płd. Wyjechałem tam na zaproszenie znajomego, którego poznałem na IRC . On jest oczywiście Koreańczykiem, ja jestem oczywiście Polakiem, a spotkaliśmy się, oczywiście na kanale.... #estonia, gdzie "urzędowym" językiem był wtedy, oczywiście,...angielski ;-). Na fotce obok widać mnie (w środku, ten bez skośnych oczu) mojego Koreańskiego przyjaciela Byung-Ha Kim'a oraz jego żonę z dzieckiem.

Pobyt w Korei był ekscytujący od samego początku. Byung-Ha'ia znałem tylko z internetu i lądując w Seoulu nie miałem wcale całkowitej pewności, czy mój znajomy nie wystawił mnie czasem do wiatru i czy nie przyjdzie mi borykać się samemu z trudnościami w zupełnie obcym mi terenie... Na szczęście Koreańczycy przywiązują do gościnności prawie takie samo znaczenie jak my i są przy tym dużo solidniejsi we wszystkim co robią.

W Seoulu mieszkałem w domu mojego przyjaciela, co dało mi sposobność poznania życia codziennego Koreańczykow od środka. Mieszkają oni zwykle w okropnych mrówkowcach, w maleńkich mieszkankach, gdzieś na n-tym pietrze... Życie ich w zasadzie składa się prawie wyłącznie z pracy. Nic więc dziwnego, że w rzadkich chwilach odpoczynku wsiadają do swoich eleganckich limuzyn i uciekają z Seoulu jak najdalej tylko mogą...

Rodzinka w aucieWiekszość czasu w Korei spędziłem w Seoulu, które jest wyjątkowo dusznym i gęsto zaludnionym 10 milionowym molochem, zajmującym jednak obszar mniejszy od Warszawy. Poniżej można zobaczyć dwa najciekawsze budynki w Seoulu przykład nowoczesnej architektury World Trade Center -i przykład starej architektury - Pałac paradny dynastii Koriu.

Oprócz Seoulu miałem też możność zwiedzić dawną stolicę Korei - Pusan, która słynie z buddyjskiej świątyni Pulgug'sa oraz obejrzeć ostatnią na kuli ziemskiej żelazną kurtynę, czyli granice wewnatrzkoreańską, która, mimo drutów kolczastych okazała sie całkiem urokliwa...


Powrót na górę strony




Fotki z Koreii

Wybierz interesującą Cię fotke:

UWAGA:Zamknij poprzednie okno zanim zaczniesz oglądać nową fotkę.

Powrót na górę strony




Anglia

W Anglii byłem ponad rok, na stażu naukowym, na University of Sussex, miałem więc okazję poznać ten kraj dosyć dokładnie. Pewnie mógłbym to zrobić jeszcze bardziej dokładnie gdyby nie ciągłe przesiadywanie w Black Horse pobliskim pubie... Angielskie puby mają jednak w sobie taką moc przyciągającą, że doprawdy trudno jest się im oprzeć... Przez rok pobytu w Anglii zwiedziłem tyle rożnych miast i miasteczek, że opisywanie tego wszystkiego zajęło by tu zbyt wiele miejsca.

Tutaj skoncentruje sie więc na opisie mojej wycieczki do Oxfordu: Miasto składa sie głównie z College'ów, starych kosciołów, księgarnii, muzeów i bibliotek. Niektóre College są otwarte dla zwiedzających, więc mogłem sobie obejrzeć słynne krużgankowe patia z wystrzyżonymi trawnikami, po których wolno chodzić wyłącznie profesorom, mroczne sale jadalne z portretami "sławnych abiturientów" i równie mroczne sale wykładowe ze stołami, na których można odczytać stare napisy kilkudziesięciu pokoleń studentów...

Szczególne wrażenie zrobił na mnie "New College", który wbrew swojej nazwie jest jednym z najstarszych :-) Zastanawiałem się tylko, gdzie na tym uniwersytecie prowadzone są prawdziwe badania naukowe - zwłaszcza z zakresu nauk ścisłych, bo robienie ich w owych starych budowlach byłoby raczej kłopotliwe. Potem jednak znalazłem na rogatkach miasta cały kompleks nowoczesnych budynków laboratoryjnych, do których wstęp był niestety wzbroniony...

Oprócz tłumu turystów, po mieście kręcili się cały czas studenci ubrani bardzo stylowo i jeżdzący bardzo stylowymi (obowiązkowo czarnymi) rowerami i jeszcze bardziej stylowi profesorzy, chodzący wciąż w melonikach i z laseczkami. Zdecydowanie najbardziej stylowi są jednak w Oksfordzie oddźwierni. Stoją oni przy wejściu do wszystkich College'ów; ubrani są tak jak profesorzy tylko bez meloników i laseczek, ale za to zwykle mają wąsy, a ich zadanie to uprzejmie, aczkolwiek z rezerwą, zapraszać do zwiedzania lub tłumaczyć dlaczego dany College jest dzisiaj zamknięty. Wszystko to, oczywiście, musi być powiedziane nienaganną angielszczyzną z Oksfordzkim akcentem.

Poniżej są fotografie panoramy Oxfordu z wieży ratusza, wieży Christ Church College zrobione przez wykusz w murze konkurencyjnego New College. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej o Oxfordzie to polecam oficjalnś strone www Oxford University.

Powrót na górę strony




Fotki z Anglii

Wybierz interesującą Cię fotke.

UWAGA:Zamknij poprzednie okno zanim zaczniesz oglądać nową fotkę.

Powrót na górę strony





Home | O Kasi | O Dominisi | Rower | Praca | IRC | Newsy | Podróże | Linki


(c) Tomek "Polimerek" Ganicz